Jeszcze 10 lat temu na parterze Hali Mirowskiej były stragany, jak na zwykłym bazarze. Obok hal Mirowskich pełno było sprzedających warzywa i owoce z prowizorycznych stoisk i z samochodów.
Dzisiaj już tak nie jest. Hala Mirowska zatraciła swój dawny charakter i przypomina bardziej supermarket niż bazar.
post scriptum
Hale Mirowskie wybudowano 112 lat temu. W latach 70 postanowiono "unowocześnić" Halę Mirowską i od strony elewacji zachodniej dobudowano szklano-betonowy "biurowiec". Pasuje do całości jak ....
Wnętrze hali Mirowskiej By Boston9 (Own work) [CC-BY-SA-3.0], via Wikimedia Commons |
Szklana kupa od Jana Pawła Marchlewskiego jest straszna. Co prawda co nieco ją podczyszczono ostatnimi czasy, ale już wykwitły na niej obleśne, tandetne, bazarowe żółte litery, reklamujące bodaj tanią odzież czy coś równie wytwornego. Rozumiem, że przed wojną te tereny zamieszkiwała biedota (co czyni to dość ekscentrycznym nawiązaniem) a także obecnie wielu ludziom się nie przelewa i gdzieś muszą być takie miejsca, ale szpecenie zabytkowego, ocalałego z wojny budynku takim czymś to skandal.
OdpowiedzUsuńAle nie wszyscy tak sądzą:
OdpowiedzUsuńhttp://warszawa.gazeta.pl/warszawa/1,34889,8218719,nie_dla_wyburzenia_dobudowki_przy_hali_mirowskiej.html
Obrońca dobudówki Jarosław Trybuś to nowy dyrektor MHW, postać znana i opiniotwórcza.
(Żeby nie było wątpliwości - co do mnie, wysłałbym tę dobudówkę w darze Kim Dzong Unowi razem z wszystkimi jej obrońcami).
Ależ kojarzę pana Trybusia; mam nawet jego książki. Jednak obrona dobudówki nie przekonuje mnie. Zwłaszcza że obrońcy mówią o usunięciu brudu i tandetnych reklam, ukazujących lekki prostopadłościan. No i dobra, i ukazały. A następnie wróciły tandetne reklamy i wraca brud.
UsuńMoim zdaniem obrońcy przede wszystkim mylą pojęcia, bo czym innym są/były Chemia na Brackiej czy dworce Centralny i Wschodni, które można oceniać jako samoistne budynki, a czym innym narośl, która w punkcie wyjścia była dewastacją zabytkowego budynku. To tak jakby bronić boksera, który nocą katuje bezbronnego przechodnia, tłumacząc: Ależ on wyprowadza świetne ciosy, w pełni nowoczesne, światowej klasy.
UsuńTa buda dodatkowo się wpisuje w temat akcji, bo w moim odczuciu wygląda tak, jakby tam ktoś taką typową, ale lewitującą budę warzywniaka przed halą postawił... a właściwie unię dziesięciu warzywniaków. Albo mega kontener.
OdpowiedzUsuńBardzo dawno tam niw byłam. Dzieki za fotki,
OdpowiedzUsuńTrzeba było podejść bliżej i zobaczyć, jakie drzwi nowe zrobili po obydwu stronach. :)
OdpowiedzUsuńOszpecona, ale jest. A tym czasem na Koszykowej... To jest dopiero dramat.
OdpowiedzUsuńZawsze się zastanawiam, kto kupuje te paskudne dywany wiszące na barierkach. W Hali Marymonckiej to samo... już tyle lat.
OdpowiedzUsuń