Dziś otwarcie sztucznego lodowiska na Rynku Starego Miasta, więc cieszą się miłośnicy jazdy na łyżwach.
Jednak, gdy kilka dni temu robiłem zdjęcia świątecznej iluminacji warszawskiej Starówki moim oczom ukazał się widok bud, pakamer i prowizorki na Rynku Starego Miasta.
Rynek Starego Miasta ma niewątpliwe "szczęście" do całorocznej prowizorki. Jak nie remont, to ogródki. Teraz lodowisko. Jak widać na załączonych obrazkach lodowisko to nie tylko tafla lodu, ale cała prowizorka związana z utrzymaniem lodowiska na którą składają się pakamery oraz instalacje. Cały ten zgiełk lodowiskowej prowizorki trochę nie pasuje do ledowej iluminacji Starego Miasta. Może jednak przesadzam ...
[ zdjęcia wykonano 17 grudnia 2013 roku ]
==== Wieki nie byłam na Starych Bielanach ====
1 dzień temu
Z jednej strony chyba jeszze nigdy niczego nie kupiłęm na kiermaszu świątecznym (gdziekolwiek). Z drugiej, gdy zabrakło go na rynku w tym roku, to jakoś tak pusto.
OdpowiedzUsuńStarówka od dawna robi na mnie przygnębiające wrażenie, a zimą to już zwłaszcza. Kiermasz omijałam szerokim łukiem, to za nim płakać nie będę, Lodowisko to o tyle lichy pomysł, że w Polsce nikt nie potrafi ich robić tak, by były ładne. Rynek jest mały, pchają nań wszystko co się da i w efekcie nie ma miejsca dla ludzi. Ja bym tam zminimalizowała parasole, do dwóch na knajpę i dodała malutka, maciupeńką karuzelę w stylu retro, taką jak w zeszłym roku stała w lunaparku pod pałacem kultury.I to tylko latem (choc nie wiem, czy nie lepiej by jej było na rynku Nowego Miasta, na który miasto w ogóle nie ma pomysłu).
OdpowiedzUsuńWolałem jarmark. Lodowisko powinno być w Dolinie Szwajcarskiej. I na Dynasach.
OdpowiedzUsuń