Mega upalne lato mamy już za sobą. Jednym z ubocznych skutków minionego lata były odsłonięte brzegi królowej polskich rzek. Poziom wody w Wiśle opadł tak nisko, że naszym oczom ukazał się widok dawno nie widziany. Można nawet zaryzykować tezę, że większość mieszkańców Warszawy nigdy takiego widoku nie miała okazji oglądać. Na brzegach, jak niektórzy twierdzą można było zobaczyć Bajkę. Jednak mimo, że wytężałem wzrok, to w tej plątaninie zardzewiałego żelastwa Bajki nie udało mi się dostrzec.
Coś jednak znalazłem. Znalezisko wydawało się raczej wybuchowe. Nieopodal Poniatowszczaka opadające wody Wisły odsłoniły zardzewiałą butlę, która wyglądała, jak stara gaśnica. Ktoś jednak przytulił to znalezisko, bo po kilku dniach po gaśnicy nie było śladu.
W trakcie, gdy pstrykałem zdjęcia kamienistym brzegiem spacerowało kilka osób, które wpatrywały się pod swoje stopy, jak bocian szukający żab na łące. Czy coś znaleźli tego nie wiem, ale worków ze sobą nie targali.
[ zdjęcia wykonano 18 sierpnia 2015 roku ]
0 komentarze