Dla wielu uczestników marszu Razem dla Niepodległej główną atrakcją był czołg Renault FT-17. Zapewne niewiele osób wie, że to pierwszy czołg, który znalazł się na wyposażeniu Wojska Polskiego. Stało się to za sprawą gen. Hallera. W czerwcu 1919 w sumie 120 czołgów FT-17 przybyło z Francji do Polski. Czołgi brały czynny udział w wojnie polsko-bolszewickiej. Czołg, który w Dzień Niepodległości mogliśmy oglądać w Warszawie, to jeden z czterech czołgów, które wpadły w ręce Rosjan 5 lipca 1920 roku pod Równem. Czołgi zostały porzucone przez Wojsko Polskie z powodu braku paliwa i okrążenia przez armię bolszewicką. Polskie czołgi zostały przekazane przez Rosjan w 1923 roku emirowi Afganistanu i przechowały się do czasów współczesnych. Dwa z tych czołgów Afganistan przekazał Stanom Zjednoczonym, a jeden Francji. Staraniem Prezydenta Bronisława Komorowskiego udało się uzyskać zgodę Prezydenta Afganistanu na przekazanie ostatniego czołgu Polsce. 26 października
czołg wrócił do Polski. Tymczasowo stacjonuje w Muzeum Broni Pancernej w Poznaniu.
W poniedziałek Renault FT-17 powrócił do Muzeum Broni Pancernej, gdzie zostanie pieczołowicie wyremontowany. Docelowy czołg będzie eksponowany w Muzeum Wojska Polskiego w Warszawie.
0 komentarze