Na skraju placu Wileńskiego z widokiem na Cyryla i Metodego miał stanąć w nowym miejscu jeden z bardziej znanych pomników prawobrzeżnej Warszawy Pomnik Polsko-Radzieckiego Braterstwa Broni, zwany "pomnikiem czterech śpiących".
Plany jednak uległy zmianie. W lutym 2015 roku stołeczni radni zdecydowali, że pomnik nie powróci na plac Wileński.
W międzyczasie wykonano remont monumentu za ok. 2 mln. złotych. Niedługo minie dwa lata, gdy przygotowano specjalną konstrukcję na której miał spocząć "pomnik czterech śpiących". Niedokończona żelbetowa konstrukcja pod pomnik została ogrodzona. Wokół wybudowano chodniki i założono klomby kwiatowe. Mało kto wie po co dalej utrzymywana jest ta konstrukcja i nikt nie zna planów związanych z tym miejscem. Poniższe zdjęcia pochodzą z 12 września 2014 roku i 11 czerwca 2016 roku. Jak widać najtrwalsze są prowizorki.
[ zdjęcia z 12 września 2014 roku i 11 czerwca 2016 roku ]
Od razu wiedziałam, że tak będzie, jak go ruszyli. Rozumiem niechęć do tego pomnika, ale go tak wywalać... ech.
OdpowiedzUsuńW takiej Norwegii jest wiele pomników poświęconych Armii Czerwonej i Norwegowie nie mają z tym problemów.
UsuńTo byli zwykli żołnierze a nie decydenci. Rozumiem wywalenie pomników Stalina, Lenina itp, ale mimo wszystko zwykły żołnierz jest po każdej stronie w takiej samej sytuacji.
Usuń