Poprzedni post poświeciłem tajemnicom parku Leśnika. W uzupełnieniu chciałem napisać kilka zdań o Dworku Grochowskim, który znajduje się na terenie parku i jest niewątpliwie jego największą atrakcją, biorąc pod uwagę historię i znaczenie tego obiektu w dziejach Warszawy, a może nawet Polski. Dworek stoi na ogrodzonym terenie przy ulicy Kwatery Głównej, ale przypisany jest do ulicy Grochowskiej pod numerem 64. Wynika to zapewne z faktu, że w momencie nadawania numerów nie istniała ulica Kwatery Głównej i tak już pozostało.
Powstanie budowli owiane jest tajemnicą i z tego faktu wynika największa kontrowersja związana z tym obiektem. Powszechnie uważa się, że w Dworku mieściła się kwatera główna sztabu wojsk polskich w trakcie najbardziej krwawej bitwy powstania listopadowego pod Olszynką Grochowską, która rozegrała się na tym terenie w dnia 25 lutego 1831. Teren bitwy znajduje się w odległości około 500-900 metrów od Dworku, pomiędzy obecnymi ulicami: Marsa, Szeroką i Chłopickiego.
Wojciech Kossak - Olszynka Grochowska 1831, Czwartacy |
Utrwalił ten pogląd w powszechnej świadomości historycznej Stanisław Wyspiański, którego dramat Warszawianka rozgrywa się we wnętrzu dworku szlacheckiego w pobliżu Grochowa. Czy jednak kwatera główna generała Chłopickiego mieściła się w tym dworku? Historycy mają spore wątpliwości i jako lokalizację faktycznej kwatery głównej wskazują nieistniejący już dworek lub karczmę, która znajdowała się pomiędzy obecnymi ulicami Zamieniecką i Tarnowiecką. Ponieważ Dworek Grochowski znajduje się w odległości kilkuset metrów od tych ulic, więc legenda będzie zawsze żywa.
W 1924 roku, ze względu na fatalny stan techniczny obiektu postanowiono go rozebrać. Jednak dzięki staraniom Towarzystwa Przyjaciół Grochowa udało się Dworek uratować. Obiekt nabył poseł Andrzej Wierzbicki. Ten wielki patriota, przeświadczony o roli dworku w czasie powstania listopadowego, odrestaurował obiekt z wielkim pietyzmem i dbałością o szczegóły. Wnętrza zostały urządzone w nawiązaniu do legendy kwatery głównej sztabu generała Chłopickiego. W sieni na parterze zawieszono portrety wodzów powstania oraz litografie Bitwy Grochowskiej, a salon na piętrze udekorowano muślinowymi firankami, aby upamiętnić Warszawiankę Wyspiańskiego.
Obecnie w dworku mieści się Państwowa Szkoła Muzyczna I st. im. Juliusza Zarębskiego.
Nie jestem pewny, ale wydaje mi się, że przez pewien czas w dworku mieścił się oddział Muzeum Azji i Pacyfiku. To takie moje bardzo mgliste wspomnienie tabliczki z takim napisem, gdzieś w okolicy drugiej połowy lat 70 ub. stulecia.
OdpowiedzUsuń