Niewielki, kameralny park im. Obwodu Praga Armii Krajowej znajdziecie w kwadracie ulic: Grochowska, Podskarbińska, Kobielska i Weterynaryjna.
W 2006 roku teren ogrodzono i poddano gruntownej rewitalizacji. Praktycznie wszystko jest tutaj nowe.
Potrzeba jeszcze wielu lat, aby można mówić o tym miejscu, że jest to prawdziwy park.
Jak dla mnie za dużo w tym miejscu wolnej przestrzeni. To jest piękny wielkomiejski skwer, ale żeby od razu park?
[ zdjęcia z 25 lutego 2014 roku ]
====== Ptaszki nad Wisłą ======
1 dzień temu
W Brukseli jest taki park "Georges Henri", który powstał na miejscu cmentarza, nawet część alejek jest wyłożona płytami nagrobnymi (sic!). Ma bramę w podobnym stylu. Taka między nimi różnica, że akurat w tamtym brukselskim parku nie ma tylu Cyganów, ilu tutaj, choć generalnie Cyganów w stolicy Belgii nie brak.
OdpowiedzUsuńBrama jest, z tego co kojarzę, recyklingiem z lewego brzegu Za dużo wolnej przestrzeni jak na park??? A jakby pieprznąć McDonald's w środku? :)
OdpowiedzUsuńTak, brama z ulicy Wilczej, potem gdzieś po prawej stronie niszczała, aż w końcu została wykorzystana. A park fajny, i podobno grillować tam wolno :)
UsuńBrama ta już dawno znalazła się w kręgu moich zainteresowań. Jedna z moich koleżanek ze szkoły średniej (1979 - 1983) mieszkała w budynku Szaserów 63. Zdarzało mi się u niej bywać co jakiś czas. Czasami chodziłem na piechotę, czasami podjeżdżałem tramwajem do pl. Szembeka. Ostatni odcinek zawsze pokonywałem tą samą trasą. Ul. Chłopickiego od ul. Grochowskiej do ul. Szaserów i następnie w prawo po południowej (nieparzystej) stronie ul. Szaserów. Za każdym razem mijałem posesję Szaserów 67. Właśnie tam znajdowała się widoczna na zdjęciach brama. Zwróciłem na nią uwagę, ponieważ bardzo wyraźnie kontrastowała z okolicznymi płotami, bramami, furtkami. Już wtedy była w opłakanym stanie. Brakowało jej jednego skrzydła (wydaje mi się, że lewego).
OdpowiedzUsuńBrama ta została wykonana w zakładzie kowalskim Romana Szewczykowskiego przy ul. Wolskiej 40. Wydaje mi się, że jakiś czas temu stuknęła jej setka.
Park po rewitalizacji stracił trochę w moich oczach. Wynika to ze wspomnień związanych z tym miejscem. Na pewno pojawi się na moim blogu właśnie ze względu na wspomnienia, zwłaszcza jedno z okresu drugiej klasy szkoły podstawowej..
Na zakończenie dodam, że dla mnie to już zawsze będzie Park im. H. Sawickiej (krótki epizod z Romanem Dmowskim pomijam). Dla mojego ojca był to z kolei zawsze targ zwierzęcy.