Marsz Niepodległości był jedną z wielu uroczystości, które odbyły się w Warszawie dla uczczenia święta 11 listopada.
Wcześniej miał miejsce marsz Razem dla niepodległej, którego organizatorem i głównym uczestnikiem był prezydent Bronisław Komorowski. W odróżnieniu od Marszu Niepodległości, Marsz dla niepodległej odbywa się po tej samej trasie: plac Marszałka Józefa Piłsudskiego - Belweder. Ilość uczestników marszu była kilka razy mniejsza niż w Marszu Niepodległości. Marsz zgromadził do 10 tysięcy osób. Czy to oznacza, że w Polsce jest więcej zwolenników poglądów Romana Dmowskiego, niż Józefa Piłsudskiego? Teza zapewne abstrakcyjna i to z wielu względów.
Tegoroczny marsz składał się niejako z dwóch części. Najpierw maszerowali rekonstruktorzy, a potem nastąpiła długa przerwa ... dosłownie i w przenośni. Grupa manifestantów z prezydentem pojawiła się po około 30 minutach. Niestety, ale ilość wszelkiej maści ochroniarzy i "zastawiaczy" była tak przeogromna, że nie udało mi się sfotografować prezydenta.
Marsze Razem dla niepodległej wyróżniają zapowiedziane atrakcje. Tak było w poprzednich latach. W tym roku główną atrakcją prezydenckiego marszu był odrestaurowany Cadillac Fleetwood Special 355D, który został sprowadzony w 1935 roku specjalnie dla marszałka Józefa Piłsudskiego.
Marsz prezydencki przebiegał w miłej i spokojnej atmosferze. Można nawet powiedzieć, że było dosyć nudno, chociaż bardzo śpiewnie.
[ zdjęcia wykonano 11 listopada 2014 roku ]
Jeśli komuś na Marszu Niepodległości jest za nudno, są tego samego dnia alternatywne imprezy, gdzie wiele się dzieje :D
OdpowiedzUsuń